poniedziałek, 22 września 2014

20 najlepszych odcinków na 20lecie Przyjaciół

Czy jest tutaj ktoś kto nie lubi Przyjaciół? 
Chyba nie..na podstawie rankingu Lovefilm.com "Przyjaciele" są trzecim najbardziej uzależniającym serialem :) Ja przyznam się że należę do Przyjacieloholików, jeśli można tak powiedzieć. Jak to mówi moja była współlokatorka/kumpela, Basiu pozdrawiam Cię serdecznie - mam na ich punkcie fioła. W sumie nie dziwię się, mogę go oglądać codziennie i chyba nigdy mi się nie znudzi. Już nie pamiętam ile razy oglądnęłam wszystkie 10 sezonów i ile dialogów pamiętam, bardzo dużo [czy to jest normalnie?!]. Każdy z szóstki przyjaciół jest jedyny w swoim rodzaju, każdy śmieszny i zabawny na swój sposób, i w każdym lubię co innego, no bo czym byłby serial bez Chandlera i Jego żartów? Bez Rossa i Jego paleontologicznych wykładów? Bez Moniki i jej pedantyczności? Bez 'How you doin'? Joey'a? Bez przezabawnej w każdym cału Phoebe? I bez rozpieszczonej Rachel? 


22 września 1994 roku wyemitowano pierwszy odcinek tego kultowego serialu, który przez 10 lat bawił widzów w Ameryce i za granicą. Jeśli jesteś fanem Przyjaciół to na pewno spodoba Ci się moja lista 20 najlepszych odcinków. Nie chcę zanudzać żadnymi ciekawostkami i faktami z filmu bo jeśli jesteś fanem, to na pewno je wszystkie znasz. Świetnych momentów i przezabawnych dialogów jest mnóstwo, ciężko było wybrać 20 ale myślę, że Ci się spodobają.

 Z okazji 20lecia Przyjaciół zapraszam na moje 20 ulubionych odcinków :) jakie są Twoje? [Większość filmików jest po angielsku, bo właśnie po angielsku najbardziej ich lubię oglądać :) ]

1. The One with the Embryos- mój ulubiony, lubię do niego wracać, jak mam zły dzień i oglądać 'walkę' o mieszkanie wykonane w tak świetny sposób. A tragiczna mina Moniki po przegranej? Wyborna.



2. The One Where Rachel is Late - no bo kto nie lubi takiej wkurzonej Rachel, dogadującej wszystkim na około?


3. The One After Vegas - ślub Rossa i Rachel - zawsze myślałam, że będzie oddzielny odcinek z ich zejściem i pięknym ślubem, ale ich perypetie na przestrzeni sezonów bawiły i wciąż bawią mnie do łez :)


4. The One with All the Poker - czy Ross nie mógł bardziej pokazać, że zależy mu na Rachel..?


5. The One Where Ross is Fine
Here is to Love! L is for Life, what is life without Love? Oh My God, are we suppose to answer? :D
O is for O wow! V! is for this very surprising turn of events, which I'm still fine by the way! E, is for how extremly normal I find it. - po prostu genialny Ross.






6. The One Where Chandler Can't Cry - wkurzona Monika, coś pięknego!


7. The One Where Ross Got High - uwielbiam momenty, kiedy wszyscy wyjawiają swoje sekrety i grzeszki, czyż to nie był zabawny moment?


8. The One With the Jellyfish - jedna z lepszych kłótni Rossa i Rachel! Czy oni od razu nie mogli dojść do porozumienia? Tylko walczyli o taką bzdurę?


9. The One Where Rachel Tells.. - zabójcza reakcja Rossa.


10. The One Where Chandler Takes Bath


11. The One With the Boobies


12. The One With Prom Video - He's her lobster :)


13. The One With Phoebe's Husband.. - sekrety, sekrety i jeszcze raz sekrety.


14. The One Where Chandler Can't Remember Which Sister


15. The One Where Everybody Finds Out - mistrzostwo w każdym wydaniu!


16. The One With The Girl Who Hits Joey


17. The One With The Hypnosis Tape


18. The One With the Proposal. Part 2 - czy też tak bardzo kibicowaliście Monice i Chandlerowi, żeby im się udało?


19. The One With Unagi - Ross i Jego filozofie.


20. The One Where Joey Loses His Insurance 





Mam nadzieję, że spodobały się Wam moje typy. Każdy odcinek zawierał masę śmiesznych scen i mnóstwo przezabawnych dialogów, i myślę, że drugiego tak dobrego serialu nie będzie - oczywiście, z tych komediowych. Mam doPrzyjaciół ogromny sentyment, to przy nim śmiałam się i płakałam, uczyłam się angielskiego, i spędziłam mnóstwo czasu oglądając go na okrągło, Mama i wiele osób zawsze mnie pytało - jeszcze Ci się nie znudził? Nie, i raczej nie znudzi :)

A Ty za co lubisz Przyjaciół?

Pozdrawiam,
Pat.

sobota, 20 września 2014

Moja przestrzeń - biurko

Dzisiaj chciałam pokazać Wam moje biurko, to taka moja oaza przy której całkowicie się wyłączam - tworzę nowe posty, snuję plany na kolejne podróże i [o zgrozo!] odrabiam duński.


 Nie lubię mieć zagraconego biurka, więc jego powierzchnia nie jest bardzo duża, mam na nim tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Laptop, kalendarz gdzie zapisuje rzeczy do zrobienia, listę zakupów a także pomysły na nowe posty. Biurko ma małą półkę na końcu blatu, więc nie zabiera mi przestrzeni na której pracuje. Trzymam tam kabel od drukarki, który w każdej chwili mogę podłączyć, mały głośniczek do laptopa, karteczki do zapisywania różnych rzeczy, tabletki, które muszę codziennie brać. Nie mam systematyczności w takiego rodzaju rzeczach, po prostu o tym zapominam, więc leżą na wierzchu i są takim przypomnieniem, więc nie zdarzyło mi się jeszcze zapomnieć, że mam je wziąć. Jest też zestaw rożnego rodzaju długopisów i zakreślaczy - one zawsze są potrzebne. 


Powyżej biurka mam powieszoną tablicę korkową - słabość do niej pozostała mi jeszcze z czasów szkolnych. Przyczepiam do niej plan zajęć z duńskiego, daty kiedy mam kolejny modul test a także kalendarz z widokiem całego miesiąca, na którym zaznaczam ważniejsze rzeczy. 


 Jako fanka FCK i wszelkiego rodzaju wydarzeń sportowych, nie mogłam nie umieścić informacji o kolejnych meczach :) 

Gotowanie jedzenia na parze wprowadziliśmy jakiś czas temu, ale jeszcze nie pamiętam ile dane mięso powinno się 'parzyć', więc zawszę mogę zerknąć na ściągę.

Kluczyki do roweru - moja słabość - zawsze wrzucałam je do torby, a potem przed wyjściem była gorączka, bo gdzież one znowu są, a tak to zrobiłam na nie miejsce na tablicy i wiszą sobie tam spokojnie i nigdy nie giną :) no chyba, że ktoś je pożyczy i nie odłoży na miejsce..

Różaniec, który kupiłam w Asyżu, z relikwią św. Franciszka z Asyżu i obowiązkowo cytat motywujący - tym razem - Life is like riding a bicycle, to keep your balance, you must keep moving. Albert Einstein

I jedna z moich ulubionych rzeczy, pocztówki, od rodziców i od Kasi i Marcina z bloga Paczki w podróży. Odwiedzają takie piękne miejsca, że aż im zazdroszczę i chciała bym tam razem z nimi. Przepiękne zdjęcia i świetny blog, odwiedźcie w wolnej chwili. Dostałam od nich kartkę z Meksyku, oj marzy mi się, marzy..


A jak wygląda Twoje biurko?

Miłego,
Pat.