Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

niedziela, 22 lutego 2015

Spacer Strogetem - głównym deptakiem Kopenhagi

Trochę się zastanawiałam czy opublikować ten post, bo Stroget jest pięknym miejscem, deptak jest malowniczy, ale teraz, kiedy jest zimno, szaro i ponuro, zdjęcia nie oddają jego uroku. Stroget to główny deptak Kopenhagi ciągnący się przez około 2 km, po obu jego stronach znajdują się knajpki, bary, sklepy i sklepiki. Niezależnie od pory roku czy dnia tygodnia tętni on życiem, masa ludzi przechadza się jego ulicami każdego dnia, a w okresie wiosenno-letnim wycieczek jest co nie miara. Zdecydowałam, że pokaże Wam Stroget porą zimową, a za jakiś czas, kiedy słonko pozwoli, dla porównania, na jego wersje letnią. Te dwie, dość różnią się od siebie, więc ciekawie będzie zobaczyć te różnice. 

Spacer swój zaczęliśmy od części na której przeważnie kończy się spacer, od stacji głównej Dworca Centralnego w Kopenhadze, idąc dalej w kierunku Norreportu. Na mapce nasza trasa wygląda tak.


Zaczynamy spacer od pięknego Dworca Głównego - Kobenhavn H, z którego wychodzimy głównym wejściem.


Kierujemy się na lewo do krzyżówki, aby swobodnie przejść na drugą stronę.


Po przejściu przez ulicę mijamy dudniący muzyką Hard Rock Cafe, w którym ku mojemu zdziwieniu, zawsze jest tłoczno.


Zaraz za Hard Rockiem, znajduje się główne wejście do Parku Rozrywki - Tivoli, które za niedługo znowu będzie otwarte i pełne życia.Wejście do Tivoli zawsze kojarzy mi się z taką wielką bramą do pięknego ogrodu zamkowego, który kryje w sobie mnóstwo tajemnic.. :)


Kierując się wzdłuż chodnika, dojdziemy do głównej krzyżówki, z której rozpościera się widok na..


...Radhuspladsen z pięknym ratuszem w samym sercu placu.


Sami powiedzcie czy nie wygląda imponująco!? W okresie letnim na placu pełno jest muzyków, grajków, street performerów, którzy umilają czas siedzącym na ławkach czy też przy fontannie.


Przy ratuszu i przy innych głównych punktach miasta, nie mogłoby zabraknąć city bike'ów, które można sobie wypożyczyć i udać się na przejażdżkę ulicami Kopenhagi.


Jeszcze jedno spojrzenie na ratusz i idziemy dalej.


Nawet i w te chłodne dni, nie może zabraknąć ciekawych postaci - na Radhuspladsen, można od czasu do czasu spotkać Myszkę Miki, która okazała się.. polką.



Kolejna krzyżówka i jesteśmy na deptaku, jak zwykle pełnym ludzi, pędzących nie wiadomo gdzie, za to zawsze z torbami pełnymi zakupów.



Na szczęście deptak nie jest aż tak zatłoczony jak zazwyczaj, można spokojnie przejść, nie przeciskając się przez tłumy, co bardzo często zdarza się w te cieplejsze miesiące roku.


Tak jak wcześniej wspominałam, po obu stronach możemy znaleźć sklepy, sklepiki, restauracje, bary i knajpki, oblegane przez 'tubylców' jak i przez turystów. Wydawać by się mogło, że chłodniejsze dni  'odstraszą' zwiedzających i będzie ich mniej - ale chłód i niepogoda im nie straszna.


Pierwszy przystanek na kupienie pamiątek w Copenhagen Souvenir, a ich tutaj..


..do koloru do wyboru. Jacyś chętni na małe zakupy?



Po pamiątkowych zakupach udajemy się dalej, ale nie na długo, aby znowu zatrzymać się na małe zakupy.


Być w Danii i nie kupić LEGO, grzech! Proszę, zapraszam, rozglądnijcie się.


Dalej mijamy Gameltorv, który latem tętni życiem, zapełniony jest stolikami, ławkami, które uginają się od odpoczywających na nich ludzi. Można na chwilę przysiąść na fontannie, odpocząć i wsłuchiwać się w dźwięki miasta.



Powoli zaczyna się robić coraz tłoczniej, ale to nas nie zraża, idziemy dalej, przecież jeszcze nie koniec spaceru.





Zgłodnieliśmy, macie ochotę na małe co nie co?! W tym miejscu serwują najlepsze francuskie naleśniki -  crepes. Ja się skuszę na tego z czekolada i bananami, a Wy? :)


Są też gofry, lody, kawy i kanapki, więc sami decydujcie na co macie ochotę.


Ja zostaję przy naleśnikach.


Naleśnik w rękę i hop, w dalszą drogę. Z oddali widać gdzie się zbliżamy, jest to Amagertorv, gdzie zawsze najwięcej się dzieje. Przez cały rok można tutaj codziennie spotkać grajków i performerów, którzy na prawdę dają czadu. Nie można nie stanąć na chwilę i nie posłuchać ich muzyki.
 



W samym sercu Amagertorv, znajduje się fontanna Stork, gdzie latem przyznam szczerze, jest tak oblegana przez siedzących na niej ludzi, że można jej nie zauważyć. Dzisiaj nie oddaje takiego uroku jak zazwyczaj, ale poczekajcie, przyjedziemy tutaj latem, na pewno zostaniecie orzeźwieni kroplami jej tryskającej wody :)


Ostatni kadr na drugą stronę Amagertorv i idziemy dalej.


W najbardziej znanej części Strogetu, nie mogło zabraknąć takich sklepów jak..



Smażone orzechy, hot dogi, lody, naleśniki są na każdym kroku, od jednego spaceru można przytyć pół kilo z tych łakoci i smakołyków, ale nie zrażajcie się, druga runda po Strogecie i dodatkowe kilogramy znikają. 



Spójrzcie w górę, to Piotruś Pan!


A zaraz za nim, Rundtarn - okrągła wierza, do której zabiorę Was innym razem.
 




Powoli zbliżamy się do końca naszego spaceru, Kulturtorvet w całej okazałości, to okrągłe drewniane 'coś' w sercu placu to.. fontanna, w okresie letnim, a teraz jedna z wielu ławek. Przysiądziemy na chwilę?



Na koniec możemy kupić bukiet pachnących kwiatów w kwiaciarni Pod Zegarem i cieszyć się ich zapachem podczas drogi do domu..




Mam nadzieję, że ten krótki wirtualny spacer Wam się podobał i pamiętajcie, jeszcze tu wrócimy - latem!

Miłej reszty weekendu,
Pat.


4 komentarze:

  1. Idealny przewodnik do wydrukowania przed podróżą :) jeszcze mi się przyda :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Patryk Sokolowski22 lut 2015, 21:14:00

    Świetny wpis!

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się bardzo, że przypadł Ci do gustu :) już pracuję nad kolejnym spacerem :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje za miłe słowa! Cieszę się, że Ci się podoba :)
    Pozdrawiam,
    Pat.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...