Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

poniedziałek, 26 maja 2014

Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń - Nick Vujicic

Dzisiaj postanowiłam napisać Wam co nie co o książce, którą ostatnio przeczytałam - Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń - Nick'a Vujicic'a. O Nicku słyszałam już dawno, oglądałam nawet parę filmików z Jego przemowami. Na pewno jest ogromną inspiracją dla wielu ludzi i daje wiarę, że mimo niektórych przeciwności można normalnie żyć i korzystać z tego życia w pełni.  


W książce, Nick, opisuje przeżycia i wydarzenia, które oddały piętno i pomogły mu być takim jaki jest teraz i być tam gdzie teraz jest. Opisuje jak poznane osoby i wydarzenia pomogły mu walczyć z depresją, z poczuciem bycia niepotrzebnym czy ciężarem a także z podniesieniem się po próbie samobójczej. Na początku opisuje przeżycia i wątpliwości rodziców po Jego narodzinach, Jego rozterki i problemy jakie miał gdy był jeszcze dzieckiem. Problemy przy przeprowadzce do USA - problemy z wizą i późniejszym otrzymaniem stałego pobytu, które były związane z Jego chorobą i zbyt wysokimi kosztami leczenia. Nick jest wychowany po chrześcijańsku i wierzy, że Bóg ma jakiś cel w tym, że stworzył go takim i że rzeczy, które mu się przytrafiają, nie dzieją się bez przyczyny - "Jeśli chcesz posłuchaj mojej rady, pamiętaj, że nic nie dzieję się bez powodu i że ostatecznie z każdego doświadczenia może wypłynąć jakieś dobro.". Przy opisywaniu napotkanych osób i wydarzeń, niemal za każdym razem stwierdza, że Bóg nadesłał mu te osoby z jakiegoś powodu. Swoje kalectwo, a także innych, tłumaczy także Bożym zamysłem i dziękuję Mu za to, że jest taki i przeprasza, że czasem wątpi w Jego miłość.


W książce pomaga także spojrzeć na pewne rzeczy z innej perspektywy i po przeczytaniu Jego stwierdzeń czy też rad, aż masz ochotę powiedzieć "On ma rację". Zastanawiasz się dlaczego przejmujesz się błahostkami, na które tak na prawdę nie masz wpływu bądź dołujesz się złym wyobrażeniem siebie i brakiem wiary w to, że Ciebie też stać na to by pokazać, że jesteś w tym dobry czy iść na przód bez wątpliwości i mówienia 'ja nie dam rady'. Na samym początku książki Nick przytacza jeden z komentarzy dodany pod jego filmem na YouTube - "Kiedy widzę, że taki facet może być szczęśliwy, zastanawiam się, dlaczego tak często użalam się nad sobą, dlaczego nie czuję się wystarczająco atrakcyjny, inteligentny itp., itd. Jakim prawem pozwalam sobie na takie myśli, skoro ten gość żyje bez kończyn, a mimo to jest SZCZĘŚLIWY?!" - po Jego przeczytaniu na prawdę zastanawiasz się dlaczego nie jesteś szczęśliwy i nie robisz czegoś czego tak na prawdę pragniesz, bo boisz się porażki. Zastanawiasz się dlaczego boisz się robić rzeczy, skoro facet, który nie ma górnych i dolnych kończyn, potrafi surfować! Jak widać na Jego przykładzie nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko te trudniejsze do wykonania.

Nick mówi o tym, że to my jesteśmy panami swojego losu i to od nas zależy jak będzie wyglądało nasze życie, od nikogo innego. "Jeśli nie jesteś dziś w miejscu, w którym chciałbyś się znajdować, lub nie osiągnąłeś wszystkiego, o czym marzysz, przyczyna najprawdopodobniej tkwi w Tobie, a nie w uwarunkowaniach zewnętrznych. Weź odpowiedzialność za swoje życie, a następnie podejmij konkretne działania. Jednak zanim to zrobisz, najpierw musisz uwierzyć w siebie i w swoją wartość. Nie czekaj, aż inni dostrzegą Cię w Twojej kryjówce. Nie czekaj na cud lub na właściwą okazję. Wyobraź sobie, że jesteś łyżka, a świat jest garnkiem, w którym przyrządzasz apetyczną potrawę - zamieszaj w nim!"
I że porażki wcale nie są takie złe - "Czy niepowodzenia mogą przygotować do odniesienia sukcesu w przyszłości? Oczywiście! Odpowiednio przeżyta porażka nie niszczy, lecz wzmacnia i dopinguje do większej koncentracji, pomysłowości oraz determinacji w dążeniu do spełnienia marzeń."


Książka jest zbiorem chwil, wydarzeń, momentów, z których można wyłapać mądry przekaz a także zastanowić się co zrobić ze swoim życiem. Nick swoimi komentarzami, sugestiami i poradami daje motywacyjnego kopa i zachęca do działania, i nieobwiniania nikogo za kalectwo, nasze porażki i niepowodzenia. Dużo siły odnajduje w wierze w Boga i ufność Mu, że dał mu zadanie, w którym ma pomagać innym. Namawia także do tego, żeby odnaleźć siłę w sobie, która będzie napędzać do działania.

Słyszeliście kiedyś o Nicku?

Pozdrawiam,
Pat.

4 komentarze:

  1. Myślałam ostatnio o tej książce, podejrzewam, że prędzej czy później po nią sięgnę. Szalenie inspirująca postać, wspaniały człowiek i inspiracja dla milionów ludzi w trudnej sytuacji, borykających się z różnego rodzaju ograniczeniami zdrowotnymi. Zawsze staram się dziękować, za to co mam, dziękuję Bogu, że mogę biegać, skakać i przemieszczać się bez trudu, ale bez takich osób jak Nick być może nawet bym tego nie doceniała, więc zgadzam się z nim w 100% jego życiową misją jest nawracać nas na dobre tory, wdzięczności i radości z życia. Czerpania pełnymi garściami!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko jak zobaczyłam tę książkę to zapragnęłam ją mieć. Nie zawiodłam się, książka jest przyjemna, daje mnóstwo inspiracji i potężnego kopa motywacyjnego. Człowiek lubi narzekać i użalać się, obwiniać innych za swoje niepowodzenia i robi się zgnuśniały a przecież jest tyle piękna na tym świecie i wiele powodów do tego by być szczęśliwym. Jak będziesz miała okazje - przeczytaj :)

      Usuń
  2. Właśnie tacy ludzie stają się motywatorem dla innych - udowadniają, że warto walczyć z przeciwnościami losu, trzeba się wziąć do roboty i nie narzekać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super sprawa, naprawde motywacja - solidna dawka, bardzo wielkie brawo!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...