UPRZEDZAM!Nie oglądać zdjęć na głodniaka, cieknąca ślinka gwarantowana! :)
Wybierając się na wakacje, wykupiliśmy opcję all inclusive, na tę opcję w Hotelu Golden Beach składa się:
Wybierając się na wakacje, wykupiliśmy opcję all inclusive, na tę opcję w Hotelu Golden Beach składa się:
07:30 - 09:30 śniadanie
10:00 - 11:00 późne śniadanie
12:30 - 14:30 obiad
12:30 - 17:00 przekąski w snack barze
17:00 - 18:00 ciasta
19:30 - 21:30 kolacja
20:00 - 21:30 lody
00:00 - 01:00 nocna zupa
Opcja ALL to przepych, ogrom jedzenia, tak na prawdę nie do przejedzenia. Posiłki serwowane w hotelu smaczne, urozmaicone, regionalne, tureckie - każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
Śniadanie w formie bufetu, do wyboru różnego rodzaju pieczywo - chleby, bułki, bułeczki, rogaliki, mi do gustu najbardziej przypadły mini bułeczki maślane z sezamem, pychota! Dalej różnego rodzaju sery, szynki, dżemy, marmolady, krem czekoladowy, sosy, warzywa, jajka, kiełbasy, parówki i płatki. Przy wejściu do restauracji stał kucharz i przygotowywał jajka w różnej postaci - sadzone, omlety, naleśniki i jajecznicę.
Na youtube znalazłam filmik, który pokazuje co jest na śniadanie w Hotelu Golden Beach:
Obiad szwedzki stół na którym kolejno były rozłożone sałatki, pieczywo, zupy, dania na ciepło - różnego rodzaju mięsa, ryże, kasze, ziemniaki, dania na zimno - makarony, warzywa, gulasze warzywne, sosy, przetwory owocowe, owoce i OGROM ciast. O ciastach można by napisać osobny post ale nie będę Was męczyć, rodzai było wiele od tortów po babki, różnego rodzaju biszkopty, ciasteczka, galaretki, budynie i desery.
Ciasta i owoce.
I kolejne video, tym razem z obiadem:
Na kolację bufet w restauracji podobny do tego obiadowego oraz stoisko grillowe przy basenie, na grillu polędwiczki, kurczaki, ryby, do wyboru do koloru. Ostatniego dnia naszych wakacji, a był to ostatni dzień tureckiego ramadanu, zaserwowano kebab i tortillę, starsza Pani siedziała przy hotelu i wyrabiała wraz z synem placki - niebo w gębie.
Przekąski w snack barze to głównie fast foody - hamburgery, frytki i turecka pizza.
Ciasta przy basenie trzy rodzaje - babki, coś na podobieństwo naszego murzynka oraz ciastka.
Lody dwa rodzaje, każdego dnia inny smak. Nocną porą dwie zupy do wyboru.
Bar z napojami i alkoholem otwarty od 10:00 do 24:00, barmani robili różnego rodzaju drinki zarówno bezalkoholowe jak i te z alkoholem. Soki, cole, woda, kawa, herbata wszystko dostępne cały czas.
Tak jak sami widzicie, ogrom jedzenia. Nie dało się zjeść wszystkiego. Jeżeli by się chciało spróbować wszystkiego choć po trochu, to trzeba by kilka razy iść po nowy talerz, tak dużo było jedzenia.
Jednego dnia udało nam się spróbować wszystkich posiłków serwowanych w ciągu dnia nawet spróbowaliśmy troszkę nocnej zupy:)
A Wy lubicie ALL? Czy wolicie HB a może żywicie się na własną rękę na wakacjach?
Jestem ciekawa waszych opinii, podzielcie się nimi w komentarzu :)